Dyżurny straży miejskiej odebrał telefon od zaniepokojonego mieszkańca z prośbą o interwencję dotyczącą dużego psa, który od kilku godzin siedział w jednym miejscu na polu przy ul. Żeromskiego. Na miejscu funkcjonariusze zobaczyli, że zwierzak zaklinował się w błocie, był w złym stanie: stary, niesłyszący, ślepy i wychudzony.

Strażnik z dużą ostrożnością wydobył zwierzę z błota, sam w nim grzęznąc. Po ponad godzinie zmagań, pies został uwolniony i oddany do schroniska dla zwierząt. Straż bardzo często podejmuje interwencje dotyczące zwierząt. Wszelkie niepokojące sygnały należy zgłaszać na numer alarmowy 986.